Jak co roku, lipiec przyniósł najnowszy ranking finansowy Ekstraklasy, w którym Legia znów jest niekwestionowanym liderem. Peleton z każdym rokiem traci coraz więcej. W tej materii prezes Bogusław Leśnodorski wspierany Dariuszem Mioduskim sprawdzają się znakomicie. Podobną supremację osiągnięto wiosną na ligowych boiskach. Schody zaczają się, kiedy trzeba wyściubić nos z Definicja: Powiedziales-"pa kochanie". To wszystko tylko tyle Faceci to jednak dranie. Tak wygdadalo nasze rozstanie. Myslalam o tobie inaczej. Byles idealem i nie nie wygladales jak zwykly facet. Myslalam,ze mnie kochales. Karmiles pieknymi slowami i nie mogels beze mnie zyc. Juz wszystko jest za nami. Przestalam juz nawet snic. Polubienia: 501,Komentarze: 45.Film użytkownika piękny syf (@viktoriaogf) na TikToku: „#duet z @tori_shey moglo byc lepiej ale tez moglo byc gorzej #fyp #dc #foryou #egzaminyprobne”.original sound - oliwia. Fast Money. Trzydzieści dwa tysiące biletów sprzedano już na wtorkowy mecz ze Szwajcarią. Znowu wychodzi więc na to, że nawet gra bez wielkiej stawki i w składzie dalekim od optymalnego nie odstrasza kibiców. Bo to, że z Helwetami zagramy w zestawieniu w najlepszym razie mieszanym, jest więcej niż pewne. Pytanie, jak bardzo pokombinowana to będzie mieszanka: gruntowny przegląd kadr pod hasłem „kto jeszcze nie grał, ten na boisko” czy tylko wymiana pojedynczych elementów z założeniem, że szukać trzeba, bo zawsze jest co poprawić. Nawet jeśli po dwumeczu z Niemcami i Szkocją, a już po dołożeniu Gruzinom szczególnie, zewsząd słychać, że teraz szukać dziury w całym nie można, że wypada bić brawo, doceniać wyniki i to, że wreszcie powstaje drużyna. TBILISI TRENING REPREZENTACJA POLSKA --- POLAND NATIONAL FOOTBALL TEAM TRAINING PAWEL OLKOWSKI FOT. PIOTR KUCZA/ --- może jednak wypada bić brawo, ale i dalej pracować – nie bezkrytycznie. Zbierać doświadczenie i wiedzę, i gonić tych, którzy nam dawno uciekli… Prosta sprawa. Jest dobrze. Ale nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być w liczbie zmian, czy to w pierwszym składzie, czy dopiero po przerwie, z pewnością we wtorek się nie będzie oszczędzał, ale już teraz można by je podzielić na co najmniej dwie grupy. Na zmiany – nazwijmy je – pierwszej potrzeby i takie, które nawet jeśli zostaną zrobione, to raczej w ramach ciekawostki, nauki, ogólnego obycia. Bardziej na zasadzie: „obejrzymy, ocenimy, zapamiętamy na przyszłość”, bo trudno się spodziewać, że nagle wywrócą dotychczasową hierarchię. Boruc za Szczęsnego – to wtórne. Teodorczyk za „Lewego” albo Milika – pouczające, ciekawe. Chociaż wiadomo, że musiałby się zdarzyć kataklizm, żeby ta dwójka nie zagrała ze sobą w kolejnych meczach o dziś widzimy cztery takie aspekty – nie tyle warte, co wręcz wymagające sprawdzenia. Po pierwsze: Olkowski za Piszczka. Na spokojnie, nie od razu z myślą, że taka zmiana miałaby nastąpić na dłużej – podkopywać supermocnej pozycji Piszczka nie ma powodu. Ale wszystko wskazuje na to, że Olkowski w oczach Nawałki wyrósł na jego pierwszego dublera. Do sentymentu selekcjonera, który niegdyś wprowadzał go do ekstraklasy, do kilku asyst w barwach Górnika, teraz doszły jeszcze błyskotliwe występy w Kolonii, więc nie warto lekceważyć tego sygnału. Zwłaszcza, że to piłkarz o podobnej charakterystyce do Piszczka – mogący trochę wspomóc naszych „kulawych” skrzydłowych. Trzeba go sprawdzić, bo odnosimy wrażenie, że o „Olkowskim – kadrowiczu” ciągle wiemy zbyt marginesie – pozostając w temacie obrony – choć para stoperów się z każdym meczem dociera, chętnie dowiedzielibyśmy się jak obok Glika, na środku, radzi sobie Jędrzejczyk. Niekoniecznie Janicki lub Cionek (ten drugi szczególnie…). Na lewą stronę, przy obecnej sytuacji kadrowej, trzeba byłoby pewnie wysłać Brozia, ale mamy przeczucie, że byłby to pouczający idźmy dalej. Druga zmiana, taka, której stopień pożyteczności ocenilibyśmy na co najmniej 9 punktów na 10, to dowolna roszada w środku pomocy, obok Krychowiaka. Innymi słowy – ktokolwiek za Mączyńskiego. Może faktycznie – testowo Linetty, chociaż znacznie chętniej po prostu Jodłowiec, znacznie od niego silniejszy, lepiej przygotowany na walkę, która – jeśli spojrzeć na rzeźnię jaką ostatnio odstawili w swoim meczu Irlandczycy i Szkoci, gdzie łokcie non stop fruwały do szczęki, a wślizgów było więcej niż podań – za moment nas czeka. Trzeba oddać, że postęp Jodłowca w ostatnich miesiącach, kiedyś reprezentanta w absolutnie najgorszym wydaniu, jest godny trzecie: Zieliński za jeśli nasze zdanie jest dosyć klarowne – tak ułożonej lewej nogi, jak Mili, nie znajdziemy jeszcze długo. Zieliński też nie pokazał w ostatnich tygodniach niczego, co powinno przekładać się na uzasadniony optymizm odnośnie jego osoby, ale skoro już go Nawałka powołał, skoro nieustannie tej „dziesiątki” szukamy, skoro gramy mecz, w którym na eksperyment można sobie pozwolić, to warto go zrobić, a zawsze będziemy mądrzejsi o te kilkadziesiąt minut występu przeciwko solidnej drużynie. Ani Mila, ani jego forma nie są wieczne, a mówimy o newralgicznej pozycji. Tutaj poszukiwania muszą jak zresztą – po czwarte i ostatnie – na skrzydłach. Trzeba szukać skrzydłowych. Zdobyliśmy siedem punktów w trzech meczach, osiem goli strzeliliśmy i chwała nam (im – reprezentantom) za to, ale nie bądźmy krótkowzroczni – żaden z bocznych pomocników nie dał nam takiej jakości, żeby można było powiedzieć „no, to o lewą / prawą stronę możemy być spokojni”. Urazy leczy dwójka, którą w pełnym zdrowiu można by uznać za tę pierwszego wyboru. Czas pokazać Szwajcarom Kucharczyka i Żyrę, bo inaczej niczego w tej kadrze nie zrobią. Na razie jeżdżą z nią jak turyści. Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 79 total) Posts 1 sierpnia 2006 at 09:42 #2896 1 sierpnia 2006 at 13:20 #43640 Naczy, ze ta pomarszczona staruszka jest lepsze od Mulgrew ? 1 sierpnia 2006 at 13:32 #43643 To miala byc kapitan, a nie maskotka okretu jak Kes czy 7z9. 1 sierpnia 2006 at 13:37 #43645 Temat już trochę odgrzewany, bo filmik z Bujold można było oglądać jakiś czas temu i zarówno wtedy jak i teraz nie zrobiła na mnie powalającego wrażenia. Co prawda w takich kilkuminutowych migawkach nie za wiele można pokazać, ale... Imo seriale oprócz dobrej fabuły powinny też być przyciągające wizualnie, a ta pani jakoś za bardzo nie jest. Mulgrew też nie była bez wad, ale jakoś bardziej mi przypadła do gustu (co nie znaczy, że ją bardzo lubię ;>). 1 sierpnia 2006 at 13:55 #43646 Wiesz, jezeli mam byc szczery to Bujold znacznie bardziej mi sie podobala niz Mulgrew. 1 sierpnia 2006 at 14:47 #43648 Gdzieś juz to pisało, że podobna była to Picarda (charakterem, nie urodą 🙂 ). I ja się z tym to, że jest sztywna wynika z początku kręcenai serialu. W DS9 Sisko spokojnie reagował na Saratodze jak gdyby miał zjeść ciasteczko :> 2 sierpnia 2006 at 11:19 #43675 Nie przepadam za Janeway w wykonaniu Mulgrew. Jednak Bujold wygląda cały czas tak, jakby kogoś chciała zabić. IMHO w porównaniu z nią Mulgrew jest ok - dobrze, że nie zostawiono Bujold... 19 października 2007 at 14:10 #54554 Bezpośrednie porównanie 😉 Według mnie Mulgrow rządzi 😉 Swoją drogą gdyby mi ktoś powiedział, że Bujold miała wtedy tylko 53 lata (ludzie, to naprawdę nie jest/nie musi być starość!!!), a ja nie mógłbym sprawdzić, to bym w to nie uwierzył. Podobnie zresztą jak w to, że Patrioc Staward w pierwszym sezonie TNG nie miał jeszcze piędzisiątki. 19 października 2007 at 19:14 #54555 Ja obstaję przy remisie... gorzej byłoby gdyby umieściliby na jej miejscu Pam Anderson wyobrazacie sobie takie eeee... "baloniki" w Treku bo ja nie ;D Ale to się zmieni... 😎 19 października 2007 at 22:11 #54556 wyobrazacie sobie takie eeee... "baloniki" w Treku bo ja nie Obejrzyj VOYa od sezonu czwartego i Entka a zobaczysz na własne oczy... Co do samej Bujold to po tym co widziałem na filmach uważam, że dobrze, iż jej nie wybrali. W każdej pokazanej scenie gra tak samo, nie przejawia żadnych emocji i ogólnie niezbyt pasowała. Choć samej Janeway nie lubię jako postaci to uważam, że Muglew zagrała ją bardzo dobrze. Powodów do płaczu nie ma. 21 października 2007 at 12:51 #54569 T'pol to nie Trek (kanonu to tu prawie żadnego) a 7z9 to no wiesz... "cyców" (Tak tak, użyłem tego słowa. Jeśli moderator uzna to słowo za zbyt yy..... obraźliwe czy otwarte to proszę mnie poinformować zmienię to) nie ma żadnych. Co do T'pol to ten obcisły kostiumik tak je wybałuszył. Miss biustu jeszcze w Star Trek nie było. ( I niech tak zostanie) 😉 22 października 2007 at 10:02 #54575 Ciekawe są te wcześniejsze posty, bo ja nigdy na "ozdabiaczki" serialu (Chapel, Troi, Dax, 7 z 9 czy T'Pol) nie zwracałem zbytniej gdybyście mieli wybrac dowolną aktorkę jako zastępczynie Mulgrew to która nią by była? 24 października 2007 at 07:47 #54599 Geena Davies 😉 lub może Alice Kriege. 25 października 2007 at 12:46 #54629 Ciekawe są te wcześniejsze posty, bo ja nigdy na "ozdabiaczki" serialu (Chapel, Troi, Dax, 7 z 9 czy T'Pol) nie zwracałem zbytniej uwagi. T'Pol to jest dziewczę... :wub: Mam nawet filmiki, gdzie ona, te tego... :blush1: 25 października 2007 at 16:38 #54634 Ktoś mądry powiedział że tylko Spock Był prawdziwym volkanem a po obejżeniu panny pol to sie mie na żyg... zbiera to nie volkanka to poprostu napalona babeczka z baru. Więc innymi słowy stałeś się jednym z zombiaków kiepskich Sci-Fi Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 79 total) You must be logged in to reply to this topic. Kłótnia, słowa, które wtedy padły i życie Mary zmienia się strasznie. Minęło siedem lat, od kiedy jej ukochany Jim trzasnął drzwiami i zniknął. Nikt nie wie, gdzie jest, nikt nie wie, czy żyje, jednak ona nie traci nadziei. Każdego dnia udaje się na dworzec, gdzie spędza wiele godzin, trzymając kartkę z napisem „Wróć do mnie, Jim”. Nieważne czy upał, czy mróz, nie przeszkadza jej śnieg czy wiatr i chociaż powinna dawno zapomnieć, stracić nadzieje na jego powrót, ona tego nie robi. Kobieta pracuje w sklepie, a także jest wolontariuszką w lokalnym kryzysowym Telefonie Zaufania. Czy nadejdzie dzień, w którym Jim wróci? Czy Mary się podda? Czy zacznie po prostu żyć, zamiast egzystować?Bardzo zaciekawił mnie opis i nie żałuję, że postanowiłam książkę czytać. Historia Mary to historia dziewczyny, która dzięki miłości się zmienia, staje się odważna, zaczyna wierzyć w siebie, a kiedy jej ukochany znika, nie poddaje się. To historia o wierze, nadziei, a jednocześnie o pomaganiu innym. Książkę czytało się szybko, a podczas czytani towarzyszyło mi wiele plusem był fakt, że książkę czytamy w dwóch perspektywach czasowych. Dowiadujemy się co się teraz dzieje, a także wracamy do przeszłości i poznajemy historię miłości Mary i są ciekawi, dość dobrze nie obchodzi co inni myślą, że jest uważana za wariatkę. Dla niej liczy się nadzieje, że on wróci, że to nie koniec ich miłości i pomimo że mijają lata, jej wiara nie słabnie. To kobieta, która bardzo cierpi, ale nie skarży się innym. To bohaterka, która pomimo zmęczenia, czasem wyczerpania, każdego dnia idzie z nadzieją, że tym razem go zobaczy, że powróci. Osobiście ją polubiłam.„Jedno słowo za dużo” to książka, która wywoływała we mnie wiele emocji, to historia, obok której nie da się przejść obojętnie. Moim zdaniem zdecydowanie warto ją poznać i z przyjemnością pojawiła się również na moim blogu -

moglo byc tak dobrze powiedziales jednak jedno slowo za duzo